Proelium


 

 Złom-monterzy

Go down 
AutorWiadomość
Admin

Admin


Liczba postów : 245

Złom-monterzy Empty
PisanieTemat: Złom-monterzy   Złom-monterzy EmptyCzw Sie 17, 2017 11:29 pm

Złom-monterzy 1zWKTBb

Złom-Monterzy
Jest to frakcja, dzięki której ludzkość zdołała powstać z kolan po III wojnie światowej. I choć populacja nadal utrzymuje się na niskim poziomie w porównaniu do czasów sprzed upadku - z kilkunastu miliardów do trzydziestu milionów - to i tak są oni najliczniejszą grupą w Świecie Wynurzonym. Zjednoczeni pod przewodnictwem Partii stanowią zdyscyplinowane społeczeństwo zamieszkujące miasto Rule i jego okolice. Zasoby czerpią przede wszystkim z naturalnych złóż, energii uzyskiwanej z Proelium, oraz szczegółowego przeszukiwania ruin miast sprzed wojny położonych na wschodzie kontynentu. Odkrycie, że ludzie nie są jedynymi rozumnymi istotami na tej ziemi, sprawiło, że ludzie stali się jeszcze bardziej zwartą grupą, porzucając dawne konflikty o kolor skóry i wyznań na rzecz nowego, nieznanego jeszcze wroga. Widzących.



Złom-monterzy YJODJfa

Rangi
Wielki Brat- Lider Partii, osoba owiana wręcz boskim kultem. Zwykli ludzie widzą go najczęściej podczas przemówień, na ekranach telewizorów w każdych wiadomościach, a jego głos punktualnie co dwie godziny transmitują partyjne rozgłośnie radiowe. Kreowany jest na opiekuńczego ojca, nieustraszonego wojownika i genialnego naukowca w jednym. Choć towarzyszy mu grono doradców z wielu dziedzin życia, zabijania i nauki, to wszystkie najważniejsze decyzje należą do niego. Sam też wybiera swojego następcę. Ponoć nie ma nikogo, kto zdołałby zachować własne zdanie po rozmowie z Wielkim Bratem w cztery oczy.

Doradcy - Kasta ludzi będących geniuszami w swoich dziedzinach. Są wśród nich specjaliści od propagandy i zarządzania zasobami, najwybitniejsi naukowcy, profesorowie ekonomii, naczelny architekt, czy też głównodowodzący sił zbrojnych z wybranymi generałami. Osoby te mają wypełniać zadania Wielkiego Brata, doradzać mu, kiedy będzie to potrzebne oraz kierować poszczególnymi ministerstwami w państwie. Są to najbogatsi i najbardziej oddani Partii ludzie.
- Minister Gospodarki
- Naczelnik Sił Zbrojnych
- Minister Edukacji (oraz Propagandy)
- Naczelny Architekt
- Kolegium naukowców

Naukowcy - Wszyscy zajmujący się szeroko pojętymi badaniami. Mowa tu przede wszystkim o ludziach zajmujących się technologiami bojowymi, badaczami proelium oraz tych szaleńców, których interesują "Inni", czyli Widzący, Dzieci Cienia oraz Szamani. Poza nimi do tej grupy należą też naukowcy oraz inżynierowie zajmujący się bardziej przyziemnymi sprawami, jak chociażby zwalczaniem chorób i rozwijaniem cywilizacji u podstaw. Partia od zawsze ingerowała w działanie laboratoriów, pokazując za pomocą grantów, czego jej potrzeba.

Wojskowi - Wszyscy ludzie służący w armii. Jej struktura opiera się na rozkazach podawanych z wyższych stopni do niższych, bez większych możliwości sprzeciwiania się ich wypełnieniu. Da się interpretować polecenia w dość luźny sposób, jednak takie zachowanie, o ile wychwycone, zostaje szybko ukrócone, najczęściej przez degradację lub wyrzucenie, a w skrajnych przypadkach nagłe zniknięcie poluzowanego trybiku wojennej machiny Partii.  Hierarchia przedstawia się następująco:
Głównodowodzący → Generałowie → Oficerowie → Stopnie specjalne (zarządca więzienia, zwiadowcy, szpicle, medycy etc.) → Regularni wojskowi → Rekruci
Trzeba jednak pamiętać, że każdy obywatel Area Nera przed ukończeniem dwudziestego roku życia odbywa roczne szkolenie wojskowe, a raz w roku przypomina sobie nabyte na nim zdolności na poligonie. Teoretycznie więc cała populacja może być traktowana jako armia.

Spoiler:

Pająk - Mianem tym określani są członkowie służby bezpieczeństwa Web. Jest to organizacja złożona ze szpiegów, infiltratorów, speców od przesłuchań i tropienia wszelkich przestępstw wymierzonych w jedność oraz bezpieczeństwo ludzkiej społecznosci. Pieczę nad komórką (po liderze Partii) sprawuje Głównodowodzący wraz z Ministrem Propagandy. Web jest bowiem jednostką ściśle ukierunkowaną na zwalczanie zagrożeń wewnętrznych takich jak: podziemie opozycyjne, grupy przestępcze, a także unieszkodliwianie pojedynczych jednostek, które mogłyby zagrozić stabilności Partii. Dlatego też bardzo rzadko zdarza im się patrolować granicę lub Peryferie, a jeśli już wybierają się w tamte rejony, to spowodowane jest to wyraźnym rozkazem lub tropem podczas poszukiwania podejrzanych. Stacjonujący w Koszarach członkowie Sieci noszą zwykłe wojskowe mundury. Oficerowie operacyjni organizacji pełniący służbę w terenie pracują w strojach cywilnych. Nigdy jednak nie schodzą oni ze swojej warty. Muszą być dostępni do akcji codziennie przez dwadzieścia cztery godziny na dobę na wypadek jakichkolwiek alarmujących informacji. "Tłumić zagrożenie w zalążku" - to nieformalne motto służb. Członkowie Sieci mają do dyspozycji niemal każdą technologię znajdującą się w posiadaniu Rule, jednak tylko najwyżej postawieni agenci mogą używać ich bez konieczności autoryzacji.

Członek Partii - Zwykły człowiek mający na tyle rozumu w głowie, by zostać członkiem największej siły ludzkiej na świecie. Złom-monterzy są monopolistami na wszystkich możliwych rynkach. Partia przyjmuje każdego, od robotników i rolników, przez rekrutów wojskowych, a na naukowcach kończąc. W obrębie miasta nie ma więc zbyt wielu ludzi nie będących częścią tego dającego, jak i zabierającego życie kolosa. Kariera polityczna jest jednak przed tymi ludźmi w dużej mierze zamknięta - wyższe stanowiska zajęli już potomkowie poprzedniego pokolenia doradców. Możliwość awansu w armii czy laboratoriach jest jak najbardziej możliwa, ale prędzej czy później Członek Partii będzie potrzebował wsparcia od kogoś z góry.

Proletariat - Dość liczna grupa żyjąca na granicy społeczeństwa, z dala od czujnych oczu, uszu i pałek Partii. Często przez resztę społeczeństwa uważani są za biedaków, którzy nie potrafili się odnaleźć w systemie i pozostali tanią siłą roboczą, ludzkim paliwem. Prawda jest jednak nieco inna - znaczna część proletariatu to faktycznie robotnicy i biedota.. Ale sporo jest wśród nich "bezrobotnych", zwanych też poszukiwaczami skarbów. Złomiarze-amatorzy zapuszczający się na własną rękę w kierunku opuszczonych miast. Wymiana zebranych tam reliktów u handlarzy i prywatnych kolekcjonerów pozwala im funkcjonować. A jeśli akurat nie wrócą z wyprawy? Nikt nie będzie za nimi płakał, skoro nawet Partia nawet nie zawracała sobie głowy regularnym czipowaniem proletariuszy.



Złom-monterzy V6Eqhmu

Partia
Ludzkość przed zagładą zdążyła poznać już wszystkie systemy polityczne, od związków plemiennych przez monarchię, po demokrację i ustroje totalitarne. W pokojowym, rozwijającym się technologicznie świecie republikańskie idee sprawdzały się całkiem nieźle. Jednak gdy wszystko zaczęło się walić - najpierw do akompaniamentu wymierającej planety, zastąpionego później salwami pocisków mknących po niebie - wtedy po raz kolejny zebranie władzy w rękach jednej osoby pozwalało reagować szybciej, choć niekoniecznie słuszniej... A kiedy w końcu ludzie przestali próbować zabić wszystkich poza sobą, nie było już żadnych wartości. Republika w świecie bez granic? Demokracja w świecie bez praw? Religie porzucono, nikt nie chciał wierzyć w tak niemiłosiernych bogów.
I wtedy pojawiła się Partia. Twarda, nieustępliwa, pełna ludzi oddanych jej bezgranicznie. Skupiała wokół siebie ocalałych szukających opieki i wspólnoty. Kto nie chciał dołączyć do rodziny Wielkiego Brata, ten przepadał. Grupa stopniowo rosła, tworząc podstawy pod uporządkowaną społeczność. Nawet trzecia wojna światowa nie była w stanie złamać ludzkości. A przynajmniej tej garstki, która przeżyła exodus.
Społeczeństwo wcale nie jest nieustannie zmuszane do pracy pod groźbą wyprowadzenia wojska na ulice. Ba, jest nawet wolność wyznania - tylko co z tego, skoro każdy wierzy w Partię? Obywatele są oczywiście poddani dogłębnej inwigilacji - sąsiad pilnujący sąsiada, oraz indoktrynacji - szkoły, media, czy nawet specyficzna forma internetu.  
Kwestia nauczania - podstawowa edukacja do osiemnastego roku życia jest obowiązkowa, później każdy sam decyduje o swoim losie... Przynajmniej teoretycznie. Zawody przeważnie przechodzą z ojca na syna, za nielicznymi wyjątkami, gdzie geniusz objawiony w szkole zostaje poddany specjalnemu tokowi nauczania, by wyciągnąć z jego potencjału jak najwięcej dla dobra społeczeństwa. Schemat wygląda następująco: 7-latki idą do szkół podstawowych na dziewięć lat. Później następuje wybór: przejęcie fachu w rodzinie, nauka nowego zawodu, wstąpienie do armii albo studia.
Kwestia starości - każdy człowiek po ukończeniu osiemdziesiątego roku życia ma dwa, a właściwie trzy wyjścia: eutanazja, dołączenie do proletariatu, albo życie ze swoich oszczędności. System ubezpieczeń społecznych w kwestii emerytur nie istnieje. Tak samo opieka nad niepełnosprawnymi, jeśli kogoś na to stać - droga wolna. W przeciwnym wypadku trzeba pozbyć się balastu hamującego rozwój Partii i jej społeczeństwa. Może i brutalne, a nawet nieludzkie, ale w takich czasach ciężko stosować łagodne środki i dbać o "wadliwe" elementy. A przynajmniej tak to wyjaśniają ulotki, bilbordy i przekazy w mediach.
Każdy obywatel (za wyjątkiem proletariatu) jest czipowany co pięć lat. Pluskwa umieszczana jest w przedramieniu i po pierwsze podaje lokalizację tej osoby, a ponadto wysyła sygnał do centrali w przypadku zatrzymania akcji serca. Nieliczni szepczą, że w czipach tych zamontowana jest trucizna, która w przypadku próby buntu zostanie rozprowadzona po organizmie w około minutę.
A skąd wzięła się Partia? Legendy głoszą, że pewien bogaty i rozsądny człowiek przygotował się na wszystko, zbierając zapasy i ludzi do olbrzymiego schronu. Przeczekali exodus w Arce i wyszli na powierzchnię, by budować nowy świat. Tyle tylko, że musieli pogodzić się z tym, że nie są w nim sami. Widzący stanowią kość niezgody w społeczeństwie. Niektórzy się ich boją, inni pragną zniszczyć te obrzydlistwa... A garstka ludzi jest po prostu ciekawa tych "obcych". Ale ostateczny werdykt i tak pozostaje w dłoniach lidera.
Jakakolwiek nie była by prawda o genezie Partii - twór ten żyje i ma się świetnie.



Złom-monterzy GpW5woP

Ciekawostki
:radioactive: Najliczniejsza oraz najlepiej wyposażona pod względem technologicznym grupa...
:radioactive: ...co uzależnia ją w dużej mierze od zasobów paliwa, elektryczności oraz Proelium. Zasobów "starej generacji" zostało ludzkości na pięć lat, plus ewentualne czerpanie z energii odnawialnej oraz zasobów znalezionych w ruinach na Wschodzie.
:radioactive: Ich coraz rzadziej używana nazwa - "Złom-monterzy" jest pamiątką po czasach, kiedy ludzie zbierali wszystko, co zostało po świecie sprzed III wojny światowej, a następnie używali tego do budowania nowego świata. Nie dotyczy to tylko "złomu", ale też wszelakiej wiedzy i technologii, którą udało się dzięki temu odzyskać. Zwykły mieszkaniec najczęściej i tak określa się mianem złomiarza, montera, albo po prostu nazywa siebie człowiekiem - pojawienie się Widzących zlikwidowało wewnętrzne podziały wśród Homo Sapiens.
:radioactive: W społeczeństwie położony jest duży nacisk na bycie zdrowym i wysportowanym. Oczywiście nie ze względu na dobro jednostki, ale całej społeczności.
:radioactive: Mafia i przestępczość praktycznie nie istnieje na terenach pod kontrolą Parti. Podobnie jak opozycja, skutecznie wypleniona dzięki służbom bezpieczeństwa.
:radioactive: Języki urzędowe - rosyjski, angielski.
:radioactive: Waluta - Ruble.
:radioactive: W sklepach nie ma dóbr reglamentowanych - jeśli kogoś nie stać na towary luksusowe, to ich nie ma. Nikt jednak nie chodzi głodny.
:radioactive: Papierosy są drogie, alkohol trochę mniej, a leki potrafiące dać "odlot" są na receptę. Miłośnicy mocniejszych wrażeń mogą poszukać towaru wśród Proletariatu.
:radioactive: Populacja Rule to około 10 milionów mieszkańców, reszta ludzkości żyje dookoła stolicy w mniejszych miasteczkach - dominuje w nich przemysł i przetwórstwo, oraz wsiach o typowo agrarnym i hodowlanym charakterze. Całość otoczona jest posterunkami, z trzema największymi fortami na czele. Poza tym gdzieniegdzie stoją prywatne rezydencje najważniejszych członków Partii.
:radioactive: Życie codzienne ludzi to praca, rodzina i, jeśli starczy czasu, rozwój własnych zainteresowań. Wojskowi patrolują i wyruszają na wyprawy; naukowcy  pracują w laboratoriach; uczniowie siedzą w szkołach (a czasem nawet się uczą); Proletariat stara się przeżyć - a nad wszystkim i wszystkimi czuwa Partia.
:radioactive: Pamięć o poprzednim świecie przetrwała głównie w tajnych archiwach Partii, zwykli ludzie mają szczątkową wiedzę na ten temat.  
Powrót do góry Go down
 
Złom-monterzy
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Proelium  :: Prolog :: Kompendium Wiedzy :: Grupy-
Skocz do: